Swoją twórczość możesz wykorzystać nawet w kuchni...

środa, 21 sierpnia 2013

Konfitura z czerwonych borówek

Sierpień to dla mnie czas na konfiturę z borówek. Lubimy chodzić po lesie, a przy okazji zawsze jeśli tylko są to zbieramy borówki. Są to jedyne konfitury, które robię po swojemu, nie używając żadnego dżemixu czy tym podobnych zagęszczaczy. Jaki jest mój sposób na tę konfiturę?
Konfitura z czerwonych borówek:
Borówki przebieram z liści, odrzucam obsuszone lub zepsute. Przesypuję je do salaterki i zalewam gorącą wodą. Odstawiam do wystygnięcia wody. Pozbawia to borówki goryczki.











Następnie do garnka z grubym dnem lub emaliowanego wybieram sitkiem sparzone borówki, dosypuję cukier w ilości 1:1, czyli np. na kg borówek  - kg cukru. Gotuję, mieszając na wolnym ogniu.











Mieszamy ostrożnie, aż do rozpuszczenia całego cukru.








Jeśli pojawi się piana można ją zbierać, nie wyrzucać oczywiście, tylko odłożyć na spodeczek i zużyć na bieżąco. Gotować resztę borówek około 15 minut, aż widzimy, że są przejrzyste.

Tu pojawiła się piana więc ją zebrałam i wykorzystałam do posmarowania ciasta czekoladowego.







Trzymając cały czas na wolnym ogniu  nakładamy konfiturę do czystych małych słoiczków i od razu zakręcamy. Zapewniam, że za kilka godzin borówki są zżelowane i naprawdę pyszne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz