Swoją twórczość możesz wykorzystać nawet w kuchni...

sobota, 27 lipca 2013

Chlebek z amarantusem

Człowiek całe życie się uczy, jak powiadają. Ja dzisiaj dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy o pseudoziarnie zwanym amarantusem. A to dlatego, że dostałam bardzo smaczny chleb z właśnie tym składnikiem. Można go podobno kupić w każdym sklepie zielarskim i zawiera wiele cennych składników: wapnia, żelaza i magnezu. Jest więc godny polecenia. A chlebek z nim pieczony jest naprawdę świetny. Obiecuję kiedyś spróbować upiec z nim chleb. A teraz za zgodą autorki podaję przepis na tenże chlebek:
Najpierw trzeba przygotować amarantus tzn. ugotować go w wodzie w proporcji 1:1 około 20 minut, ostudzić. Następnie postępujemy podobnie jak w przepisie na zwykły chleb: czyli 2 szklanki mąki (różnego rodzaju) i 1 szklankę ugotowanego amarantusa, zakwas, łyżeczkę soli, potem dodać ziarna - dowolne np. słonecznika, otręby, siemię i szklankę letniej wody. Wszystko to wyrobić, jeśli jest za rzadkie dosypać mąki. Potem włożyć ciasto do foremek i poczekać aż wyrośnie. Po wyrośnięciu włożyć do nagrzanego do temperatury 230 stopni piekarnika i stopniowo obniżając temperaturę piec około 40 minut. Gotowe. Iwonko dziękuję za przepis i fotki:)


Jak widać chlebek skórkę ma w bardzo apetycznym kolorze.















Świetnie wyrósł...












Taką kromeczkę i trochę masełka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz