W te deszczowe majówkowe dni zachciało mi się jakiegoś innego niż zebra lub murzynek ciasta. Wymyśliłam więc i zrobiłam ciasto jabłkowe z kremem budyniowym.
Najpierw upiekłam niski biszkopt: 2 białka z jajek z pół szklanki cukru ubiłam na sztywno, potem dodałam żółtka, trochę wody, łyżeczkę proszku do pieczenia, a następnie delikatnie wymieszałam tę masę z małą szklanką mąki tortowej. Wylałam ciasto na papier do pieczenia, piekłam około 30 minut.
Gotowy przecier z jabłek (gdzieś się odnalazł wśród przetworów), podgrzałam i rozprowadziłam w tym gorącym przecierze galaretkę cytrynową. Po ostudzeniu rozprowadziłam żelujące się jabłka na biszkopcie. Brakowało mi jednak jeszcze czegoś, więc ugotowałam 1 budyń waniliowy w szklance mleka (dodałam do gotującego się mleka jeszcze 2 łyżki cukru) , ostudziłam go i połączyłam z połówką paczki masła lub margaryny). Wyszedł budyniowy krem. Krem ten rozprowadziłam w formie pasków na jabłkach, polałam jeszcze resztką polewy czekoladowej i gotowe majówkowe ciasto:)
Ciasto potem trzeba włożyć do lodówki, żeby stężało.
Tak wygląda ciasto po przekrojeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz