Swoją twórczość możesz wykorzystać nawet w kuchni...

wtorek, 7 maja 2013

Syrop z mniszka

Majowy czas kojarzy mi się z kwitnącymi mleczami. Z kwiatów tegoż mniszka robię corocznie syrop do słodzenia herbaty. Wczoraj  zrobiłam pierwsze syropy. Jak go się robi?
Syrop z kwiatów mniszka lekarskiego:
Około 2 litry kwiatów mniszka, 1,5 kg cukru, 1,5 l wody, 1,5 cytryny.
Najpierw zrywamy kwiaty mniszka z dala od ulic, by nie zawierały szkodliwych metali, można od razu wyskubywać je z kielichów kwiatowych (potem często kwiaty się zwijają, ponadto bez zielonych części  syrop nie zawiera posmaku goryczy). Zalewamy kwiaty 1,5 litrem gorącej wody i kroimy połowę dużej cytryny, (wcześniej wyszorowanej) do miski i wsypujemy małą łyżeczkę kwasku cytrynowego. Odstawiamy na kilka godzin.











Po tym czasie przelewamy wszystko do garnka i gotujemy kwiaty około 20 minut. Pozostawiamy do wystudzenia. Następnie wyciskamy kwiaty przez firankę lub odsączamy na sicie. Do takiego płynu stopniowo dosypujemy 1,5 kg cukru. Zostawiamy na noc. Potem zagotowujemy jeszcze raz, można też odparować płyn jeśli chce się mieć gęściejszy syrop. Na końcu wciskamy sok z połowy cytryny. Gorący syrop nalewamy do buteleczek po soku lub małych słoiczków. Dobrze zakręcamy. I gotowe!











Gotowy syropek:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz