Swoją twórczość możesz wykorzystać nawet w kuchni...

wtorek, 26 lutego 2013

Ryż z curry

Dzisiaj będzie o ryżu. Bardzo długi czas gotowałam ryż biorąc woreczek z ryżem wrzucałam go do osolonej wody i po 15 minutach był gotowy, ale czy smaczny? Już od kilku miesięcy kupuję ryż w kilogramowych torebkach i przyrządzam oczywiście "po swojemu:)". Najbardziej podoba mi się ryż żółciutki, a jak go przyrządzam?

Żółty ryż a la Dosia:
Biorę szklankę ryżu (na 3 solidne porcje), przepłukuję go pod bieżącą wodą i odsączam na sitku. W tym czasie na patelnię daję troszkę oleju i podsmażam połówkę małej cebulki pokrojonej w kostkę. Gdy się zeszkli wsypuję ryż, mieszam go, dosypuję pół łyżeczki soli,  pół łyżeczki kurkumy, (można też curry, jak ktoś woli, albo pomieszać obie przyprawy). Rozprowadzić przyprawy. Zalewamy podsmażony ryż 2 szklankami gorącej wody, w jednej z nich rozpuszczam pół kostki bulionowej. Gotujemy aż woda i bulion się wchłoną, nawet nie musimy stać przy tym, raz na ile na początku zamieszać. Gdy prawie nie ma płynu przykrywamy garnek pokrywką i zostawiamy w spokoju na jakieś 10 minut. Czasami okrywam garnek grubszą ściereczką, by para się nie wydostawała.
Ryż taki dobrze smakuje z łososiem, ale o tym kiedy indziej :)


A to właśnie wspomniany łosoś w śmietanowym sosie z żółtym ryżem i surówką z kapusty pekińskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz