Ostatnio u mnie dostatek dyni, która jest jak najbardziej ekologiczna. Cóż z niej robić? Wymyśliłam sałatkę z dodatkiem dyni, jest naprawdę smaczna, a najważniejsze, że można zużyć dynię, która dla mnie ma mdły smak w sposób chyba najprostszy.
Sałatka z dynią, brokułem i pomidorami.
Kawałek dyni, kilka różyczek brokuła, kilka małych pomidorków, pół papryki, ogórek kiszony, pół cebulki, łyżka jogurtu naturalnego, łyżka majonezu, sól, cukier, pieprz, troszkę musztardy (dowolnie).
Najpierw obrany kawałek dyni i cząstki brokuła gotujemy przez 5 minut lub nawet mniej w osolonej i troszkę pocukrowanej wodzie.
Odcedzamy warzywa i studzimy.
Następnie do salaterki kroimy w dość spore słupki ostudzoną dynię, dzielimy na mniejsze cząstki brokuła, a w paseczki kroimy paprykę ogórka i cebulkę.
Dynia musi był półtwarda, żeby się nie "rozciapała" przy mieszaniu.
Dodajemy teraz przyprawy i jogurt oraz majonez. Delikatnie mieszamy. Gotowe. Podobnie robiłam sałatkę z pomidorów, cebuli, papryki i podgotowanej dyni na kolację. Z tym, że łączyłam wszystko sosem z jogurtu naturalnego i kilku listków bazylii.
Sałatka dobrze pasuje do gulaszu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz