Po raz pierwszy miałam na tyle małych pomidorków, że pokusiłam się o zrobienie ich w octowej zalewie. Trochę "dłubania " przy tym jednak było.
Najpierw pomidorki sparzyłam i obrałam je ze skórki, wypełniając nimi przestrzeń w słoiku. Potem dodałam małą gałązkę pietruszki, szczypioru z cebuli, nasypałam trochę suszonej bazylii oraz włożyłam kawałeczek kopru i ząbek czosnku. Następnie przygotowałam zalewę: 2 szklanki wody , 1/3 szklanki octu, 3 spore łyżki cukru i niecała łyżka soli. To wszystko zagotowałam z zielem angielskim i liściem laurowym. Gorącą zalewą zalałam pomidorki. Pasteryzowałam 15 minut od zagotowania. Ciekawe jakie będą?
Tak to wygląda ;)